PALEO BABECZKI BEZ PIECZENIA, MROŻONE

Facebooktwittergoogle_pluspinterestlinkedin

Upały się nie kończą, postanowiłam zatem przygotować coś specjalnego zamiast lodów – babeczki bez pieczenia, mrożone. Z ekstra składników. Można je przygotować na wiele sposobów, także tak, aby były odpowiednie dla osób będących na protokole autoimmunologicznym (AIP). Dlatego warto zapisać sobie ten przepis na paleo babeczki bez pieczenia, bez glutenu. A na pewno warto podać je dalej.

Pomysł genialny w swojej prostocie. Potrzebujesz zamrażalnika, blendera kielichowego lub sprzętu, który miksuje, a także kilka foremek silikonowych do muffinek. Przygotowanie razem z mrożeniem zajmuje około godziny, dlatego te smakołyki można rownież przygotować przed przyjściem niespodziewanych gości. Fajnie też się sprawdzą dla dzieci zamiast lodów ( ale lepiej podać je w miseczce zamiast do ręki).

Nie zawierają cukru, glutenu, nabiału i zbóż. Po modyfikacji mogą być tez hipoalergiczne (patrz modyfikacje na końcu).

Składniki (6 sztuk):

1-1,5 tabliczki gorzkiej czekolady dobrej jakości

ok. 100 gramów migdałów lub zamiennie masło migdałowe

2 daktyle lub zamiennie rodzynki

ok. pół szklanki malin

łyżeczka soku z cytryny

Przygotowanie:

Roztopić czekoladę – najlepiej użyć metalowej małej miski. Postawić ją na garnku z gotującą się wodą; łyżką mieszać roztapiające się kostki, aby uzyskać jednolitą masę.

Na dno silikonowych foremek wlać czekoladę w ilości ok. 1-2 łyżeczki. Wlewając czekoladę należy wziąć pod uwagę także ilość potrzebną do utworzenia warstwy wierzchniej. Rozprowadzić ją łyżką, aby powstała równa warstwa czekolady.

Wstawić foremki z wylanym czekoladowym spodem do zamrażarki na około 10 minut.

W międzyczasie do blendera kielichowego wrzucić migdały (lub masło) i namoczone wcześniej chłodne daktyle lub rodzynki. Zmiksować wszystko na możliwie gładką masę. Można użyć w tym celu także innego sprzętu rozdrabniającego.

Następnie zmiksować (oddzielnie) na mus maliny z sokiem z cytryny.

Gdy czekoladowe spody stężeją, wyłożyć kolejne warstwy – najpierw osłodzone daktylami czy rodzynkami migdały (ilość około łyżki na warstwę), a następnie mus malinowy (1-2 łyżeczki). Na wierzch należy wylać kolejną warstwę czekolady. Można również zamiast czekolady wysypać np. wiórki kokosowe, czy kawałki migdałów bądź pozostawić warstwę owocową bez dodatków.

Ponownie należy wstawić foremki z babeczkami do zamrażarki. Tym razem na dłużej, tj. 30-40 minut.

Podawać przed zjedzeniem. Świetnie będą smakować np. z ubitą kokosową śmietanką i miętą. Gotowe!

Uwaga – rozmrażają się dość szybko jak lody, dlatego podanie babeczek w małych kokilkach czy miseczkach na pewno pozwoli na zjedzenie ich także łyżeczką i delektowanie się nimi przez dłuższy czas, nawet jak się trochę roztopią – nadal będą ładnie wyglądać.

Wyglądają i smakują bosko!

Na koniec jeszcze kilka modyfikacji:

– mus malinowy możesz zamienić na dowolny dżem bez cukru czy inne owoce, które będą pasować do czekolady,

– masło migdałowe czy migdały możesz zamienić na krem kokosowy czy wiórki kokosowe (będą wtedy dozwolone dla osób będących na protokole autoimmunologicznym, AIP); myślę, że będzie też dobrze smakować jak krem zostanie przygotowany z gotowanych kasztanów,

– czekoladową warstwę hipoalergiczną można przygotować także w domu z karobu i oleju kokosowego oraz słodziwa (przykładowy przepis tutaj).

Smacznego!


Jeśli podoba Ci się ten wpis, pomóż mi dotrzeć do tych, którym również się spodoba czy się przyda. Udostępnij! Dziękuję

Facebooktwittergoogle_pluspinterestlinkedin

Dodaj komentarz