CHOROBY AUTOIMMUNOLOGICZNE – NIE DLA KAŻDEGO AIP!

Facebooktwittergoogle_pluspinterestlinkedin

DIETA PALEO w ostatnim czasie zyskała niezwykły rozgłos. Obok glutenu jest na szczycie listy popularnych postów w internecie. Na jej temat wypowiadają się zarówno dietetycy, lekarze jak i sami stosujący dietę – szczególnie Ci, którzy mają do czynienia z przewlekłymi chorobami. Początkowo Dieta Paleo utożsamiana była z aktywnymi młodymi osobami, trenującymi Cross-Fit. Obecnie, jej bardziej rygorystyczną wersję, uważa się  za jedną z proponowanych dietoterapii. Masz zdiagnozowaną chorobę autoimmunologiczną i zastanawiasz się nad zastosowaniem Protokołu Autoimmunologicznego (AIP), określanego także jako Autoimmunologiczna Dieta Paleo (ang. Autoimmune Paleo Diet)? Moje zdanie – nie każda osoba musi wprowadzać w życie tak restrykcyjne żywienie!

Pojawia się główne i zasadnicze pytanie – czy rzeczywiście Autoimmunologiczna Dieta Paleo jest rozwiązaniem w chorobach z autoagresji?

Prawdziwa Dieta Paleo przewiduje eliminację z diety:

  • zbóż,
  • ziemniaków,
  • nasion roślin strączkowych,
  • mleka i jego przetworów,
  • olejów wytłaczanych współcześnie,
  • cukru rafinowanego (także brązowego, trzcinowego),
  • produktów przetworzonych.

Protokół Autoimmunologiczny (AIP) natomiast zakłada unikanie (oprócz powyższych produktów) dodatkowo:

  • roślin psiankowatych (pomidorów, ziemniaków, papryki, bakłażanów, innych),
  • jaj (szczególnie białka jaja),
  • orzechów (włoskich, laskowych, innych),
  • nasion i pestek (włączając kakao, kawę, przyprawy wytworzone z nasion),
  • alkoholu,
  • słodzików.

Nie każdy naukowiec związany z żywieniem zgadza się z tak restrykcyjnym podejściem. Szczerze mówiąc, ja również. Każda osoba powinna być rozpatrywana indywidualnie, a każda dieta, także ta przeciwzapalna, powinna być dobrana do potrzeb jednostki. Zawsze staram się, aby dieta była jak najmniej restrykcyjna. Stres spowodowany stosowaniem diety i poczucie nieszczęścia z powodu doznanej krzywdy mają działanie niejednokrotnie poważniejsze niż rozszerzenie diety o kilka produktów.

paleo chipsy
paleo chipsy

W zależności od tolerancji produktów, osoby odżywiające się zgodnie ze standardową Dietą Paleo decydują się na modyfikację swojego codziennego menu i wprowadzają od czasu do czasu produkty mleczne, ziemniaki bądź niektóre nasiona roślin strączkowych czy zboża bezglutenowe (np. kaszę jaglaną czy grykę). Istnieje opinia, że dla tych, którzy stosują standardową Dietę Paleo, zabronione jest spożywanie glutenu w ciągu całego życia, natomiast mleko i jego produkty powinny być unikane za wszelką cenę. Osoby z chorobami autoimmunologiczny pozostają zatem według tej opinii w nieciekawym położeniu, bo czekać ich może restrykcyjne żywienie AIP do końca życia. Wg mnie (i nie tylko) – nie musi.

Ze względu na specyficzne potrzeby żywieniowe osób z chorobami autoimmunologicznymi, zazwyczaj, suplementuje się u nich niektóre ze składników żywieniowych. Powodem jest ich deficyt w organizmie bądź zwiększone zapotrzebowanie. Suplementacja dotyczy szczególnie kwasów omega-3, witaminy D, witaminy B12, związków istotnych w procesie regeneracji jelita oraz cynku i selenu. Istotne są również probiotyki i prebiotyki, a także preparaty odgrzybiające.

Zboża, narastający problem…

To, że powstaje coraz więcej artykułów odnośnie szkodliwości zbóż, zauważył zapewne każdy internauta śledzący portale ze zdrową żywnością i cudownymi sposobami na oczyszczenie, zachowanie zdrowia i polepszenie samopoczucia. NIKT nie może powiedzieć, że spożywanie zbóż jest niebezpieczne. Szkodliwe mogą być natomiast dla tych, którzy wykazują nadwrażliwość na nie.

Warto zaznaczyć, że wiele badań powstaje w kraju, gdzie żywność jest niezwykle wysoce przetworzona i nawet sałata potrafi tuczyć. Każda zmiana diety w dobrym kierunku będzie wpływała na polepszenie samopoczucia czy zdrowia. Zmiany mogą również powstawać drastycznie. Często obserwuję u swoich pacjentów, że wprowadzenie zasad zdrowego żywienia (łącznie ze zmianą stylu życia) i/ lub wyeliminowanie chociaż pojedynczego produktu, na który wykazywano nadwrażliwość, powodowało niezwykłe, niemal spektakularne, zmiany w bardzo krótkim czasie.

Dodatkowa sprawa – współczesna dieta jest bardzo okrojona w dostępne produkty spożywcze, a zatem i w odpowiednią ilość składników odżywczych. Żywność staje się coraz bardziej przetworzona. Producenci stawiają na wygodę użycia, ponieważ coraz mniej czasu mamy i chcemy poświęcać na gotowanie. Wybieramy te produkty, które odpowiadają nam smakiem, zapachem czy praktycznością użycia. Za każdym niemal razem wybieramy te same firmy i konkretne produkty. Czasem zastanawiam się, dlaczego osoby zdrowe nie sięgają powszechnie po zamienniki żywnościowe dla osób z alergiami czy nadwrażliwością, np. po zboża bezglutenowe (nie tylko jaglankę) czy mleka roślinne. Jest to żywność jak każda inna i zapewnia urozmaicenie.

Warto zrobić test: przez 3 dni należy spisywać wszystko co się zjadło, a następnie policzyć ile różnych grup produktów spożyliśmy (mięso, ryby, mleko i jego przetwory, produkty zbożowe, itd.). Następnie należy sprawdzić ile RÓŻNYCH produktów zjedliśmy w ciągu tych kilku dni w obrębie każdej grupy. Może się okazać, że tak naprawdę zjedliśmy pszenicę (jedynie w formie bułek i makaronu), mleko (tylko w formie jogurtów i sera żółtego), z warzyw jedynie ogórki i pomidory (bo przecież jest sezon), 1 kg czereśni (bo sąsiad ma drzewo) i mięso wieprzowe w różnej formie (wędlina, kotlet i sos spaghetti). Można się bardzo zdziwić.

Nieracjonalne żywienie i nieurozmaicanie posiłków może po wielu latach się zemścić w postaci choroby i złego samopoczucia. Nie wspominając o złym stylu życia: używki, STRES, brak ruchu (mowa również o zwykłym poruszaniu się), krótki i płytki sen… Całość wpływa również na jelita – podstawę naszej odporności.

Zły styl życia może całkowicie zaprzepaścić korzyści wynikające ze stosowania dietoterapii.
Zły styl życia może całkowicie zaprzepaścić korzyści wynikające ze stosowania dietoterapii.

Dlatego uważam, że sposób leczenia chorób autoimmunologicznych (bo o nich mowa) nie powinien być szablonowy, a obejmować edukację żywieniową, odpowiednie badania, jak najmniej inwazyjne zmiany w żywieniu (ale niezbędne), aby dodatkowo nie podnosiły poczucia stresu, suplementacja i długotrwała współpraca.

Postępowanie to przede wszystkim odbudowa jelit i wyciszenie układu immunologicznego…

Mało kto zleca w Polsce badania kału, w których można sprawdzić mikrobiologię, parazytologię i stopień strawienia pokarmów oraz parametry świadczące o stanie zapalnym. Dla mnie, obok badania nadwrażliwości pokarmowych i podstawowych badań krwi i moczu, jest niemal niezbędnym narzędziem diagnostycznym. Oczywiście , jeśli jest wskazanie, warto wykonać również badania dodatkowe, np. diagnostykę celiakii czy nietolerancji cukrów oraz SIBO, ale są one kierowane do konkretnych osób.

Moje postępowanie opiera się na analizie dokumentacji medycznej i wywiadzie żywieniowym. Restrykcje żywieniowe natomiast dotyczą przede wszystkim produktów, które w badaniach i wywiadzie wyróżniają się jako nietolerowane. W chorobach autoimmunologicznych podejście jest bardziej restrykcyjne niż przy „zwykłych” nietolerancjach czy alergiach, jednak nie widzę przyczyny, dla której mam pozbawiać kogoś produktów, wobec których nie wykazano żadnej negatywnej reakcji (zarówno w badaniach, jak i w wywiadzie żywieniowym). Można zatem (ostrożnie) próbować rozszerzać dietę o produkty, na których osobie leczonej zależy. Komfort życia jest niezwykle istotny!

Jak zatem wygląda proces leczenia?

Z wywiadu żywieniowego powinno wyniknąć kilka podstawowych informacji, m.in. jaki styl życia chory prowadzi i co jest/ było dla niego istotne, a także co może sprawić mu największą trudność. Jeśli nie znajduje się korelacji między spożywaniem danego produktu, a wynikami badań czy objawami – dlaczego nie spróbować kontrolowanego wprowadzenia produktu do stosowanej leczniczo Diety Paleo?

Znam przypadki, w których chorobę Hashimoto uleczono stosując JEDYNIE dietę bezglutenową, bezmleczną, z eliminacją cukru, jaj i przemysłowych olejów. Taka zmiana okazywała się wystarczająca. Nie było potrzeby wprowadzania większych restrykcji żywieniowych.

Kierując się jednak protokołem AIP…

Warto rozpocząć dietę od 1-2 dniowego oczyszczenia, a następnie wprowadzić standardową Dietę Paleo celem regeneracji jelit i oczyszczenia organizmu. Czas stosowania to minimum jeden miesiąc. Można oczywiście w tym czasie wspomóc organizm odpowiednimi suplementami, ale w przypadku znacznego zniszczenia jelit i współistnieniu flory dysbiotycznej, nie ma to dla mnie większego sensu, ponieważ i tak się one nie wchłoną, a zatem nie wywołają spodziewanego efektu terapeutycznego.

Sama zmiana diety powinna już dać sygnał organizmowi do regeneracji.

W przypadku braku zmian w samopoczuciu i symptomach choroby, podejmowana jest decyzja o dalszym postępowaniu. Właśnie w takim przypadku jest sens wprowadzać dodatkowe restrykcje i kierować się zaleceniami AIP. Nie zapominajmy, że niezwykle istotnym elementem terapii jest redukcja stresu i sen! Odpowiednia ilość snu (dobrej jakości, nieprzerywanego) i stosowanie technik relaksacyjnych są elementami, bez których osoby ze schorzeniami autoimmunologicznymi nie powinny przechodzić leczenia. Aby leczenie było długotrwale skuteczne należy działać interdyscyplinarnie.

Ci, którzy poczynili na standardowej Diecie Paleo postępy w leczeniu, mają wybór. W sprzyjających warunkach, mogą spróbować wprowadzić do diety odpowiednie produkty, ZAWSZE w KONTROLOWANEJ ilości. Nie powinny one również być wprowadzane na raz i nie częściej niż co 3-4 dni. Wszystkie zmiany w diecie powinny być jednak ustalone z dietetykiem lub lekarzem prowadzącym. Należy się również liczyć z tym, że pewne restrykcje żywieniowe (w mniejszym lub większym stopniu) będą musiały być stosowane przez całe życie.

myslenie_pozytywne_diety_specjalne

Niewątpliwie leczenie chorób autoimmunologicznych wymaga cierpliwości, konsekwencji i wielu wyrzeczeń, jednak dobra wiadomość jest taka, że obecnie są dostępne metody, umożliwiające skuteczne leczenie. Każda osoba zareaguje inaczej na zaleconą dietoterapię, jednak ostatecznie każdy krok poczyniony w dobrym kierunku, ku zdrowiu, z czym wiąże się zmiana nawyków żywieniowych i rezygnacja ze szkodliwych produktów, jest już małym zwycięstwem! :)

… a wszystkim tym, którzy poszukują wsparcia dietetyka medycznego i pokierowania w czasie dietetorapii, chętnie pomogę.

Zapraszam do kontaktu!

Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się
z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego,
co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
/Kathleen Norris/

Facebooktwittergoogle_pluspinterestlinkedin

24 Komentarze

  • Witam, mam celiakię i jestem na diecie bezglutenowej od 3 lat . Po przejściu na tą dietę poczułam zdecydowaną poprawę lecz teraz czuję, że powinnam zrobić dla mojego zdrowa coś więcej ponieważ podupada i pojawiają się dolegliwości pomimo stosowania diety bezglutenowej. Zastanawiam się nad protokołem autoimmunologicznym lecz obawiam się czy to właściwe rozwiązanie- w internecie gdy pojawia się artykuł o AIP to jest on dedykowany dla chorób autoimmunologicznych ale rozpatrywany głównie dla hasimoto. Pani artykuł dał mi do myślenia lecz nie jest odpowiedzią na moją wątpliwość. Proszę o odpowiedź- co Pani sądzi o AIP przy celiakii?

    • Dzień dobry :) Rzeczywiście pojawia się coraz więcej informacji na temat stosowania protokołu w chorobach autoimmunologicznych (głównie w Hashimoto czy toczniu). W niektórych przypadkach zastosowanie AIP przyczynia się do zmniejszenia ilości przeciwciał i zaniku/ zmniejszeniu objawów. Wdrożony AIP powinien trwać nie dłużej jak 3 miesiące, po czym powinno się rozszerzać dietę. Szczerze mówiąc nie jestem zwolenniczką AIP, szukam innych rozwiązań zanim przejdę właśnie do wdrożenia tego protokołu, ze względu na duże ryzyko niedoborów, złe jego znoszenie przez pacjenta (pojawia się niechęć i niezadowolenie z życia, co potęguje stres), częste trudności w zastosowaniu tak restrykcyjnego żywienia i niejednokrotnie późniejsze problemy z rozszerzaniem diety. To na co warto zwrócić uwagę to nietolerancje pokarmowe (związane z IgG – na podstawie wyników ustala się indywidualnie tzw. dietę przeciwzapalną) czy strawność skrobi i tolerancję laktozy (jeśli są biegunki i/lub zaparcia, wzdęcia, ból brzucha; wtedy zaleca się dietę SCD, która najczęściej jest wdrażana, gdy sama dieta bezglutenowa nie przynosi efektów). Podejście jest zależne od występujących objawów. Podsumowując – AIP w celiakii odradzam. Nie widzę sensu, żeby stosować tak restrykcyjny protokół, mając inne możliwości. Pozdrawiam :)

  • Witam
    Ja mam inny problem, cierpię na łysienie plackowate całkowite tzw złośliwe. Nigdzie nie wyczytałam o leczeniu tej choroby protokołem autoimmunologicznym. Czy to oznacza , ze nie jest dla tej choroby. Od 4 miesięcy przyjmuje cyklosporyne bez efektów, próbowano mnie leczyć sterydami ale wytrzymałam tylko miesiąc, lek odstawiłam. Nie wiem co robić i do kogo się udać, od lekarzy dermatologów słyszę , że włosy może odrosną ale nie wiadomo kiedy i jakie:( Czy Pani może mi jakoś pomóc?
    Pozdrawiam

    • Dzień dobry :) Łysienie plackowate, podobnie jak inne choroby z autoagresji mogą mieć swój początek w jelitach (nieszczelne jelito), mogą być też wywołane np. przez pasożyty czy silny stres. Protokół autoimmunologiczny ma na celu uszczelnienie jelita i obniżenie poziomu przeciwciał. Ja stosuję AIP w wyjątkowych sytuacjach i za zgodą pacjenta (stres nie jest wskazany więc nie ma sensu robić nic na siłę). Za granicą mówi się o dietach eliminacyjnych w łysieniu plackowatym (np. bezglutenowej – szczególnie że łysienie może stanowić skórną postać celiakii, gdzie nie występują typowe objawy ze strony układu pokarmowego). To co zaleciłabym to wykonanie testów nietolerancji pokarmowych (im większy panel tym lepiej), alergiczne z krwi, inne badania zależnie od współistniejących objawów (testy na celiakię, wit.D, IgE całkowite, inne). Na pewno ważne jest postępowanie uszczelniające jelito i silne antyoksydanty (takie postępowanie jest też stosowane np. w łuszczycy). Samo niestety nic się nie zadzieje. Pomocne też jest stosowanie olejków pobudzających do wzrostu włosa (kuracja jest długotrwała, ale warto jednocześnie zastosować wcierki ziołowe – jedynie naturalne!). Pozdrawiam!

      • Moniko mam podobny problem. 8 tyg. temu urodziłam córeczkę od 6 tygodnia ciąży zaczęłam tracić włosy. Kolo 14nego nie mialam już żadnych włosów na glowie, od 25tego żadnych innych. Mialam nadzieję że jak urodze to włosy zaczną odrastać, nici z tego niestety. Od paru dni siedzę i werbuje internet. Jestem w UK i lekarze nie pomagają nawet neguja alergie pokarmowe. Od paru dni przeszlam na AIP, choć karmię piersią. Tak wiem nie powinnam w czasie karmienia ale na razie czuję sie na siłach. Trzymam kciuki za nasze wlosy. X

          • Pani Aniu, proszę suplementować się NATURALNYMI preparatami witaminowo-mineralnymi. Pokarm będzie mimo diety eliminacyjnej pełnowartościowy, ale wszystkie potrzebne składniki będą czerpane z Pani organizmu, a zapotrzebowanie na składniki odżywcze w czasie laktacji jest jeszcze wyższe jak w ciąży. Nie wiem jak Pani AIP wygląda i jaka była Pani dieta w ciąży, dlatego warto pomyśleć o „wspomaganiu”. Można wykorzystać też sproszkowane warzywa, którymi wzbogaca się posiłki (są takie też preparaty). Obecnie brałam udział w Hashimoto Summit i sporo było ogólnie o leczeniu chorób autoimmunologicznych. Będzie kilka nowych wpisów na ten temat. Protokół AIP warto wprowadzić „na start”, jeśli ktoś czuje się na siłach. Jeśli nie, po wykonaniu odpowiednich testów związanych z nadwrażliwością na gluten, na pewno trzeba zastosować przynajmniej dietę bezglutenową – jak ściśle (np. włączając także reakcje krzyżowe), zależy od reakcji organizmu na gluten. Włączanie produktów po AIP powinno się odbywać od najmniej „szkodliwych”. Stąd też warto wiedzieć jakie mamy nadwrażliwości pokarmowe. Mam pacjentów, np. z celiakią, którzy bardzo silnie reagują na amarantusa czy ryż, bazylię (!), niby hipoalergiczne, ale okazuje się że są niewłaściwe do włączenia jeszcze przez dłuższy czas po protokole. Życzę powodzenia i pozdrawiam! :)

  • Witam,
    Mam zdiagnozowane od kilku lat Haschimoto, PCO i niedawno celiakię suplementuję D3 i selen przeszłam na dietę bezglutenową miesiąc temu i przez pierwsze 1,5 tyg było lepiej, ale potem wróciły wszystkie dolegliwości łącznie z tymi związanymi z niedoczynnością tarczycy, z którymi jak mi się wydawało się już się uporałam. Zastanawiam się nad przejściem na protokół autoimunologiczny, lecz nie ukrywam, że utrzymanie tak restrykcyjnej diety napawa mnie pewnym strachem. Czy uważa Pani iż w przypadku takiego zestawu schorzeń AIP jest zasadny?
    pozdrawiam

    • Witam serdecznie, dieta bezglutenowa może być czasem nieświadomie nieodpowiednio stosowana. Proszę przejrzeć wszelkie mąki, kasze i inne produkty pod względem możliwego zanieczyszczenia glutenem. Proszę zwrócić uwagę także na kosmetyki. Jeśli używa Pani gotowe produkty bezglutenowe z dodatkami do żywności (spulchniacze, zagęstniki, emulgatory, i inne E) i obfitujące w skrobię (np. gotowe miksy do wypieków bezglutenowych; niektóre z nich mają skrobię pszenną bezglutenową), może się okazać, że organizm będzie nieodpowiednio tolerować pokarmy i wywołać objawy także ze strony tarczycy (chemia w żywności, lektyny, itp.). Możliwe, że może Pani skorzystać z krótkotrwałego wdrożenia AIP (np. na 30 dni), niestety mam zbyt mało informacji, aby zalecić włączenie protokołu. Jeśli się Pani obawia tak dużych restrykcji, warto spróbować wprowadzić część ograniczeń jak: stosować jedynie 4 zboża – gryka, amarantus, quinoa, proso (moczyć kilka godzin przed gotowaniem), wykluczyć nasiona i orzechy (można sprawdzić tolerancję orzechów włoskich – też moczyć je przed użyciem np. w formie masła), wykluczyć warzywa psiankowate i strączki, inne. Zawsze warto wykonać testy na nietolerancje pokarmowe, aby wiedzieć czego na pewno nie stosować w diecie i o jakie produkty nie rozszerzać diety po AIP. Pozostałe wykluczenia (spoza testu) mają charakter indywidualny, w zależności od potrzeb. Pozdrawiam!

  • Witam, czy polecam Pani jakis test/badanie żeby zbadać nietolerancje pokarmowe?

    • Pani Paulo, jest kilka testów, które mogą zbadać naszą reakcję na pokarmy. Jedną z nich są testy alergiczne (np. z krwi związane z IgE), inną testy kazo- i glutenomorfin w moczu bądź badania nadwrażliwości pokarmowych związanych z przeciwciałami IgG i ewentualnie także IgA. Dostępne są również inne testy sprawdzające reakcje na pokarmy, ale ja bazuję przede wszystkim na tych wymienionych. Obecnie współpracuję z Cambridge Diagnostics i mam do tych testów zaufanie (zakładka „nietolerancje pokarmowe”). Godne polecenia są jeszcze dwa laboratoria w Polsce, ale tutaj nie chcę o nich pisać :) Pozdrawiam!

  • Witam.Choruje na autoimmunologiczne zapalenie trzustki.Tyle czytam o dietach i sama nie wiem gdzie popełniam błąd,ponieważ cały czas mnie boli i nic mi nie pomaga.Jestem pod stałą kontrolą lekarza.

    • Witam serdecznie, zapalenie trzustki (w sytuacji ostrych rzutów) wymaga najczęściej wspomagania żywieniowego dożylnie (podaje się odpowiednie mieszanki przez port – stałe wkłucie). Jeśli to jest choroba autoimmunologiczna, trzeba koniecznie szukać przyczyny wystąpienia choroby – zakażenia, pasożyty, toksyny, metale ciężkie, alergie, itd. Jeśli boli Panią trzustka a wyniki są złe, warto porozmawiać z lekarzem o przynajmniej czasowym żywieniu pozajelitowym (są poradnie żywienia klinicznego zajmujące się żywieniem dożylnym i specjalistycznym dojelitowym). Pozdrawiam!

      • Czy znajde gdzieś gotowe przepisy dań na autoimmunologiczne zapalenie trzustki?Jaką dokładnie diete powinnam stosować?

        • Dieta powinna być dobrana indywidualnie. Możliwe że gotowe dania można znaleźć na stronach poświęconych autoimmunologicznej chorobie trzustki – najlepiej szukać w języku angielskim. Po polsku może nie być materiałów. Jeśli trzustka jest obciążona, należy możliwie jak najbardziej odciążyć jej pracę (dieta w chorobie trzustki), wspomóc np. enzymami trawiennymi (skonsultować się z lekarzem), wspomóc układ odpornościowy, aby zmniejszyć jego nadreaktywność. Szukać czynnika sprawczego! Pozdrawiam

  • Dzień Dobry,
    spotkała się Pani z zespołem Sjögrena gdzie wyeliminowanie z diety nabiału i glutenu pomogło?
    Zastanawiam się czy zacząć w tym kierunku działania.
    Pozdrawiam serdecznie!

    • Dzień dobry :) Szczerze mówiąc nie miałam jeszcze pacjenta z tym zespołem. W przypadku chorób z autoagresji zawsze działanie powinno się skupić na uszczelnieniu jelita i przywróceniu równowagi mikrobiologicznej w jelitach, co wpływa na osłabienie nadreaktywności układu immunologicznego. Aby dobrać indywidualnie dietę przeciwzapalną dobrze jest wykonać testy nietolerancji pokarmowych (pokarmowo-swoistych przeciwciał IgG). Gluten i mleko to częste alergeny dlatego dieta z ich wykluczeniem może przynieść korzystny efekt. Przynajmniej zalecam wykluczyć pszenicę oraz płynne mleko ze sklepu. Pozdrawiam!

  • Witam choruję na autoimmunologiczne zapalenie wątroby z włóknieniem 4stopnia (początek marskośći) oraz zespół sjergena zastanawiam się nad wprowadzeniem protokołu. Miałam robione badanie mikroflory jelitowej i i wyszły nieprawidłowości: za mało bakterii proteolitycznych, 2 x ppodwyższony poziom clostridium i śluzowej/laktozoujemnej E.Coli, poziom grzybów drożdżopodobnych poniżej wartości normatywnej w związku z którymi biore probiotyki celowane, ponadto robiłam alergie pokarmowe i parę produktów na które jestem uczulona wyszło. Moje pytanie czy wystarczy ograniczyć te produkty i stosować dietę odciążającą wątrobę czy wprowadzić protokół?? z góry dziękuję za odpowiedź. Dorota lat 36

    • Witam serdecznie :) Trudno powiedzieć czy włączyć protokół. Ma on przede wszystkim za zadanie uszczelnić jelita i wyeliminować produkty nietolerowane i/bądź źle trawione (co wiąże się i tak z zaburzoną florą jelitową), przez co związki żywności mogą aktywować proces autoagresji (jak np. lektyny). W przypadku leczenia Clostridium i przywracania flory jelitowej przydatne są diety GAPS i SCD (są podobne), w których rozpoczyna się dietoterapię od diety wprowadzającej (czyli takiego oczyszczającego intro). Na pewno w sytuacji leczenia żywieniowego trzeba wziąć pod uwagę nadwrażliwości pokarmowe. Wszystko zależy od możliwości prowadzenia diety, stanu zdrowia, kondycji psycho-fizycznej, itp. Pozdrawiam!

  • Dzień dobry,

    choruję na twardzinę układową. Przyjmuję sterydy więc badanie nietolerancji nie wyjdzie wiarygodne. Rok temu badałam się na celiakię i wynik wyszedł ujemny. Dwa lata temu robiłam test na alergie pokarmowe i nic mi nie wyszło. Teraz jestem na diecie wegetariańskiej, opartej głównie o zboża. Jem dość mało białka. Mam wrażenie, że moja dieta mi jednak nie służy, bo mam bardzo mało energii. Teraz zastanawiam się nad przejściem na dietę paleo badź AIP. Co Pani o tym sądzi? Z góry dziękuję za informację.

  • Witam, mam od 8 lat hashimoto, mialam problemy z zajsciem w ciąże, przez ponad rok byłam na diecie bezglutenowej, bezcukrowej i bezdrożdżowej leczyłam candide. jadłam kasze ryczaną jaglaną, ziemianki jaja, pomidory, ryby, mieso owoce morze, warzywa. wszelkie alergie mineły ((stwierdzono u mnie alergie na drzewa), zaszłam w ciąże , moje samopoczucue było rewelacyjne, w ciazy przytylam 5 kilo, urodzialm zdrowa sliczna córeczkę, . testy IgG nie wykazały alergii na gluten (chociaz po nim czuje sie fatalnie jak i po drożdzach) , jaja, bialko -. w tydzień po porodzie szystko wróciło, zalałam sie falą kataru, zatoki zostały zaatakowane i tak trwa do dzis przez 3 lata, dodam ze zaczelam sobie pozwalac na jedzenie glutenu od czasu do czasu i slodyczy. teraz znowy mam ataki depresji, bole stawów, i przede wszytskim potwornego zmeczenia.. czy dieta paleo w moim przypadku musi polegac na wyeliminowaniu także jajek, kasz , ryzu i zmieniaków które kocham?

    • Witam serdecznie :) Po ciąży, dość często następuje nawrót choroby, zmienia się poziom hormonów, układ immunologiczny też inaczej zaczyna funkcjonować. Należałoby wykonać świeże wyniki badań, aby sprawdzić jak wygląda sytuacja z nadwrażliwościami pokarmowymi. Na gluten jest więcej reakcji niż te związane z IgG. Występowanie objawów po spożyciu jest głównym kryterium do wykluczenia go z diety (koniecznie wykluczyć celiakię!!). Każde działanie podejmowane w kierunku zdrowego stylu życia będzie dobre :) Dietę można ułożyć na wiele sposobów, dlatego nie musi w Pani przypadku być konieczności eliminowania np. zbóż, ale decyzja powinna nastąpić po analizie Pani przypadku. Sprawa jest bardzo indywidualna. Na pewno na początek najlepiej wyeliminować przynajmniej podstawową trójkę alergenów – gluten, mleko, jaja, aby uspokoić organizm. Ze względu na złe samopoczucie po grzybach, należałoby zrezygnować również z pieczarek i innych grzybów oraz drożdży; wskazana jest również diagnostyka mykologiczna (np. w wersji rozszerzonej z oznaczeniem pełnej mikroflory bakteryjnej). Pozdrawiam!

  • A co z glutenem w orkiszu, ale tym leczniczym czyli : Schwabenkotn, Steiners Roter Tiroler, Frankenkorn, Oberkulmer Rotkorn i Ostro? Wielu terapeutów stosujących dietę Św. Hildegardy potwierdza, że ten orkisz sprawdza się doskonale w leczeniu takich chorób jak choćby schorzenia żołądkowo-jelitowe (wrzodziejące zapalenie jelit, choroba Leśniowskiego-Crohna, celiakia). Dzięki współczesnym badaniom naukowym już wiadomo, że orkisz ten posiada m. in. wysokowartościowe białko (czyli ten niby straszny gluten) o innej strukturze niż pszenica. Zawiera w wysokiej ilości, niespotykanej w innych produktach, Thiocyanat (rodanid) – ważny element wzmacniający i odpowiednio budujący system immunologiczny, naturalny czynnik wzrostu komórek nerwowych, krwi, tkanek kostnych i chał odpornościowych. Druga sprawa dotyczy mięsa w tej diecie. Jak to się ma do leczenia jelit??? Przecież wiadomo od dawna, że mięso gnije w jelitach i nie jest dobrym produktem w ich leczeniu.

    • Dietetyka nie jest zero-jedynkowa, dlatego nie ma jednej słusznej drogi leczenia. Dietoterapię rozpatruje się indywidualnie, a problem ze zbożami nie dotyczy tylko zawartości glutenu bądź nie. Mięso, natomiast, zaczyna gnić w dalszym odcinku przewodu pokarmowego, gdy żołądek nie spełnia swoich funkcji. Nie nie oznacza to, że jego obecność w diecie jest szkodliwa w leczeniu chorób jelit. Pozdrawiam

Dodaj komentarz